Zmieniłam nazwisko. Mimo tego, że na jego nową wersję patrzę się od dłuższego czasu we wszelkich dokumentach (i nie robiło to na mnie żadnego wrażenia) kiedy wystukałam Rowinska w zmianach konta, zapisałam i zobaczyłam swój profil poczułam się jak zdrajca. Pierwszy raz w życiu czuję się źle w takiej sytuacji. Nigdy nie przeszkadzało mi jak ktoś niepoprawnie wymawiał moje nazwisko czy imię. Poczułam się źle bo sama je napisałam właśnie tak a nie inaczej?
Zastawiam się czy przypadkiem nie przyszło mi żyć innym życiem, wciąż moim, ale nowym?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz