Tiny world of my words!
Opis zbędny, za dużo tu chaosu. Mimo wszystko - akt pierwszy, scena druga!
niedziela, 16 lutego 2014
Temperatura
Marznę kiedy jestem sama, bez względu na to, że mam na sobie skarpetki, dresy i ciepłą bluzę. Zawsze jest mi zimno. Zaczęłam zamykać drzwi, żeby ciepło nie uciekało, pilnuję by ciepłe powietrze z ogrzewania nie było zasłonięte/zahamowane. Staram się poprawić sytuację, tak już mam.
Jestem typem umysłu, który wszystko analizuje, bo tak już ma. I zaczęłam się przyglądać samej sobie i mojemu otoczeniu. Kiedy jest mi zimno w moim pokoju, a kiedy czuję przyjemne ciepło i zauważyłam, że kiedy ktoś przebywa ze mną w moim pokoju, śpi ze mną w moim łóżku przestaje mi być zimno. Przy czym wcale nie muszę tej drugiej osoby dotykać, uczucie zimna odpływa. ja czuję się lepiej i mój nastrój jest bardziej stabilny. Pomyśleć by można, że to normalne, bo druga osoba oddycha, robi się cieplej, duszo itd. No tak, to rozumiem, ale nie potrafiłam pojąć dlaczego czuję zimno od razu kiedy ktoś wychodzi.
Postawiłam termometr pokojowy. Dla świętego spokoju, żeby móc polemizować z moją podświadomością.
Kiedy byłam sama i w pokoju było 21stopni czułam, ze jest zimno i przykryłam się kocem. Innego dnia miałam towarzystwo, przez kilka dobrych godzin temperatura - 19stopni a ja rozebrana prawie, że do rosołu.
Wiem, że człowiek jest istotą stadną, nigdy nie sądziłam, że do tego stopnia ten antropologiczny fakt będzie miał na mnie wpływ.
Pozdrawiam,
Iga.
P.S. Dzisiaj marznę.
niedziela, 9 lutego 2014
Ekonomia w praktyce
Pierwszego dnia kursu z ekonomii dowiedziałam się, ze ekonomia to nauka spoleczna o wyborach ludzi. Co na nie wplywa, dlaczego, w jakim wieku.
Dzisiaj doszłam do wniosku, że wszyscy ludzie, których poznajemy w ciągu swojego zycia są dla nas tacy sami, mam na myśli stosunek neutralny w sposobie ich odbierania.
Przykladowo poznalam mężczyznę, ode mnie zależy kim dla mnie będzie. Bo choćby byłby okrutny i o mnie nie dbał, ba w ogóle nie zamierzał utrzymywać ze mną kontaktu, a ja upatrzę go sobie jako kogoś bliskiego- zawsze będę go usprawiedliwiać i szukać wytłumaczen, kiedy mnie rani (nie swoją niewiedzą, lecz zachowaniem).
Spotkałam drugiego człowieka, ten jest w rzeczywistości taki jakbym chciała, żeby byl pierwszy. Ale ja tego nie widzę w podświadomości. Tylko czasem zdarzają się pewne przebłyski w glowie. Widzę to co najgorsze i to zapamiętuję.
Tak jest z każdym. Każdy wychodzi z czystą kartą i pokazuje co ma mi do zaoferowania, ja wybieram kogo chce, a czego nie. Dlatego ciebie lubię, a innego nie.
Dzisiaj też zrozumiałam, że od ekonomii nie mogę daleko uciec.
wtorek, 5 listopada 2013
rustic retreat
Pozdrawiam.
sobota, 28 września 2013
Zaplanowana I
Mania planowania. Zdecydowanie. 3 miliony karteczek, 157 kopii roboczych w skrzynce, zaplanowane posty na bloga, robienie notatek rozłożone na poszczególne dni. Co z tego, że jestem zaplanowana jak osiągnęłam coś co wydawało mi się "biggest deal ever" i halo zgubiłam moment, w ktorym szukam nowego.
Nadeszła chwila pełna emocji tamtararararraradam podjęłam decyzję/e.
Za rok też będę nowa.
wtorek, 17 września 2013
ZDRAJCA
Zastawiam się czy przypadkiem nie przyszło mi żyć innym życiem, wciąż moim, ale nowym?
czwartek, 25 lipca 2013
ZMIANA CZASU
Dziś mówię "hello my new best year ever" i jest to absolutna prawda.
pozdrawiam
piątek, 19 lipca 2013
Taras, Montenegro, 9:43
W głowie szumią mi cykady, ukryte w krzakach. Czuję, że mam wakacje, ale nie jestem ani odprężona ani spokojna. Staram się do nikogo nie odzywać, żeby nie wywołać burzy. Jestem "stressed, depressed but well dressed" i po raz szósty oglądam serial "sex and the city", po raz 3 czytam książkę o tym tytule, pierwszy raz w oryginale. Sama nie wiem dlaczego, znam to na pamięć, ale uwielbiam. Brakuje mi tylko kawy, albo herbaty. Nie ruszam się ze swojego miejsca, nie chcę pobudzić reszty gości.
Dobrze jest się czasem pozłościć, nie odzywając się do nikogo, a przestać się złościć oglądając STC tym lepiej.
9:49