piątek, 24 sierpnia 2012

Czerwień maluje nas

Czerwona ściana do której tulę się plecami, Twój wzrok przepełniony pożądaniem. Pragniesz mnie, widzę to. Lustrujesz moje ciało, skupiasz się na poszczególnych miejscach. Ślizgasz się po mnie. Robisz krok w przód i Twoja twarz prawie łączy się z moją, przechylasz głowę, górną wargą muskasz moją dolną, do tego układu dołączają nasze ciała, które wspólnie tulą się do ściany. Wyglądamy jak para z obrazka, nikt prócz naszych ścian nie wie co się dzieje między nami. Krzyczymy i kłócimy się milcząc, od naszych oczu odbija się barwa ściany.


Dzień jak dzień. Każdy przeżywa go na SWÓJ sposób, od nas zależy co dobrego dziś zrobiliśmy.